Porządki wymagają skupienia oraz dobrej logistyki – świetna organizacja pozwala uporać się z nimi szybko, a przecież generalnie o to właśnie chodzi. Trochę trudniej jest wtedy, gdy w domu ma się małe dziecko. Jak w takiej sytuacji zorganizować sprzątanie, żeby nie zajmowało pół dnia i dawało zadowalające efekty? Poniżej kilka naprawdę sprawdzonych pomysłów.
Jeżeli to tylko możliwe – na robienie porządków warto wykorzystać drzemkę malucha. To właśnie wtedy można wykonać część prac, szczególnie tych nie związanych z używaniem hałasujących maszyn ( czyli na przykład odkurzacza). Podczas snu dziecka można na przykład umyć okna, powycierać kurze, posprzątać w szafach i szafkach, lub wysprzątać całą łazienkę. Przy dobrych wiatrach dziecko potrafi spać nawet do dwóch godzin – jeżeli nie ma się problemów z organizacją, w tym czasie można posprzątać praktycznie cały dom.
Jeżeli dziecko jest już w takim wieku, że nie śpi w ciągu dnia, warto przyjąć zupełnie inną strategię i zaangażować malucha do pomocy. Zadania zawsze muszą być dobrane stopniu trudności do możliwości dziecka, ale muszą być też dla niego atrakcyjne i ciekawe. Warto na przykład wręczyć dziecku wilgotną szmatkę i poprosić o przecieranie półek, albo dać zmiotkę i szufelkę i wskazać gdzie ma odkurzać podłogę. Dzieci uwielbiają robić rzeczy wspólnie z rodzicami, dlatego zaangażowanie do tych samych zadań, które wykonuje rodzic, zwykle kończy się prawdziwym sukcesem.
Dla uatrakcyjnienia można dziecku kupić zabawkowe elementy do sprzątania. Wtedy maluch Może na przykład myć podłogę lub odkurzać, prasować lub myć naczynia, wykorzystując do tego piękne zabawki. Grunt to nie starać się na siłę odsunąć dziecka od pomocy – wtedy będzie chciało jeszcze bardziej zbliżyć się do rodzica i wspólnie z nim zajmować się sprzątaniem.
Starsze dzieci uwielbiają wszelkiego rodzaju zagadki, gry i łamigłówki, a zatem sprzątanie może stać się prawdziwą wielką misją, podczas której będzie rozwiązywało się kolejne zadania. Takie podejście do problemu zaowocuje tym, że dziecko przynajmniej na chwilę zaangażuje się w pomoc rodzicowi i potraktuję sprzątanie jaką wspólną wielką misję – zabawę. Cały plan misji można rozpisać w formie punktów na kartce papieru, które będą następnie wspólnie z dzieckiem odhaczone. Może pojawić się tam na przykład segregowanie prania i poszukiwanie skarpetek do pary, misja rozpakowywania zmywarki, układania butów oraz szafce, czy też ściągania pajęczyna. Tak naprawdę wszystko zależy od wyobraźni rodziców.
Chodzi o to, by przedstawić dziecku poszczególne kroki podczas porządków jego coś pełnego ciekawostek i atrakcji. W tym podejściu również ważne jest to, by pozwolić dziecku uczestniczyć w porządkach i oddawać mu inicjatywą na część prac.
Bez względu na podejście do sprzątania, podczas którego do pomocy angażuje się dziecko, lub wręcz odwrotnie – wykorzystuje się jego nieobecność w domu lub drzemkę, tak naprawdę kluczowa jest jednak prawidłowa organizacja domu. Przy małym dziecku warto zostać po prostu minimalistą i ograniczyć ilość niepotrzebnych przedmiotów. To bardzo pozytywnie wpływa na zachowanie porządku w domu. Jeżeli każda rzecz ma swoje określone miejsce, w miarę możliwości pod koniec dnia jest na nie odkładana, w domu nie tworzy się nieporządek nie do opanowania. Wystarczy poświęcić codziennie tak naprawdę kwadrans na ogólne ogarnięcie domu, aby na bieżąco rozprawić się z tworzącym się bałaganem. Dzięki temu nie trzeba będzie organizować całodniowego sprzątania raz na tydzień.